Czy podwójne mycie włosów to dobra metoda na pielęgnację naszej czupryny? Dlaczego warto dwukrotnie myć włosy i skórę głowy? To element świadomej pielęgnacji, a może już objaw przesadnego dbania o kosmyki? Poznajmy prawdę.
Podwójne mycie włosów – czy to ma sens?
Podwójne mycie włosów to dla niektórych nieodłączona część pielęgnacji, a dla innych nowe zjawisko. O myciu włosów w ostatnich latach, gdy do głosu dochodzą specjalistki od kompleksowej i świadomej pielęgnacji, powiedziano już chyba wszystko, ale jednak okazuje się, że nadal pojawiają się nowe tematy.
Wydawać by się mogło, że tak prozaiczna czynność, jaką się mycie włosów szamponem, nie wymaga wyjaśniania i omawiania poszczególnych etapów. Od kiedy nauczyliśmy się jako dzieci myć samodzielnie głowę i włosy, to możemy to robić z zamkniętymi oczami, ewentualnie uzupełniając swoje zapasy o nowe odżywki, szampony i maski, które pozwolą osiągnąć nam lepszy wygląd pasm, fal czy loczków.
Jednak samo mycie włosów nie wzbudzało dotąd takiego zainteresowania. Bo czy można to robić źle? Jak wszędzie, tak i w tym zakresie zdarzają się błędy, na przykład stosowanie zbyt dużej ilości szamponu, niedomywanie włosów czy zbyt częste używanie mocnych szamponów. W przypadku jednokrotnego mycia włosów nie można mówić o błędzie, natomiast podwójne mycie włosów niesie za sobą wiele korzyści. Jakie to zalety?
Dwukrotne mycie włosów – raz dla czystości, dwa dla piękności
Okazuje się, że wiele kobiet od lat podczas jednego mycia włosów dwukrotnie traktuje szamponem. Tak zostały nauczone i tego trzymają się w dorosłym życiu. To doskonała metoda dla tych z nas, które po umyciu włosów czuły, że choć użyły dobrych kosmetyków i obficie spłukały jej wodą, to włosy nadal nie wyglądały świeżo, a skóra głowa po krótkim czasie zaczynała swędzieć. Okazuje się, że podwójne mycie włosów przychodzi w sukurs tym problemom.
Pierwsze mycie włosów i skóry głowy szamponem to podstawa pielęgnacji. W pierwszym kontakcie z detergentem zmywamy z włosów stylizatory i oczyszczamy je z zewnętrznej warstwy brudu, sebum i kurzu. To jakby pierwszy krok do czystości.
Drugie mycie włosów zapewnia dogłębną czystość i precyzyjnie usuwa sebum. Jeżeli pozbyliśmy się już pierwszej warstewki brudu, to za drugim razem dokładnie domywamy skórę głowy, sprawiając, że składniki aktywne zawarte w formule szamponu mają ułatwione zadanie i przekazują swoje cenne właściwości wstępnie oczyszczonej skórze, która po prostu lepiej je wchłania i korzysta z ich mocy pielęgnacyjnej.
Po podwójnym myciu skóry głowy i włosów od razu poczujemy, że nasze kosmyki i skalp są naprawdę czyste. Poza tym tak umyte pasma dłużej zachowują świeżość, mają większą objętość, a skóra głowy nie swędzi i nie łuszczy się.
Przy tej metodzie należy pamiętać, aby stosować łagodne szampony, czyli takie, które nie zawierają SLS-ów, ponieważ to dość silne substancje myjące, które w takim natężeniu mogłyby podrażnić i wysuszyć skórę głowy.
Podwójnie, czyli jak?
Ważne jest to, aby nie przesadzać z ilością szamponu i dopasować ją do grubości swoich włosów.
Zarówno podczas pierwszego mycia, jak i drugiego, delikatnie masujemy skórę głowy i oczyszczamy włosy na długości. Nie należy mocno trzeć głowy i intensywnie szorować włosów, bo to może prowadzić do podrażnienia skalpu i poplątania włosów.
Po pierwszym myciu włosów spłukujemy szampon, następnie nakładamy kolejną porcję szamponu i powtarzamy czynność mycia. Zmywamy włosy obficie wodą i możemy przejść do kolejnych etapów swojej rutyny pielęgnacyjnej.
Czy dwa razy to nie za dużo? Okazuje się, że dla niektórych to w sam raz. Dobieraj pielęgnację do własnych potrzeb. Testuj i sprawdzaj różne metody, bo tylko dzięki poszukiwaniom nowych rozwiązań pielęgnacyjnych, możesz dowiedzieć się, co tak naprawdę najlepiej pasuje twoim włosom.